Dobre złe emocje

O tym, że emocje są neutralne, mówi się coraz częściej.
I dobrze, bo naprawdę nie ma złych bądź dobrych emocji. Warto też pamiętać, że dzieciom trudno złapać dystans do tego, co słyszą o sobie bądź swoim zachowaniu (czy emocjach).
Kiedy więc słyszą, że ich zachowanie jest złe – uważają się ogólnie za "złe".
Kiedy dowiadują się, że coś, co zrobiły, było głupie – czują się ogólnie "głupie".
A kiedy dostają sygnał, że ich emocje są negatywne – w swoich oczach całe stają się właśnie negatywne.
Ten sygnał to niekoniecznie dosłowny komunikat: "Twoje emocje są złe". Wystarczy, że dziecko jest ze swoimi emocjami odsyłane do pokoju czy widzą grymas na twarzy rodzica i nieme przesłanie: "O co ci chodzi, co ci się znowu nie podoba?!"
Słyszą, że to nie powód, że mają przestać, wziąć się w garść etc.
Wszystko przez to, że naszych głowach i w sercach tkwi przekonanie, że emocje dzielą się na złe lub dobre. Ten przekaz niesie się świetnie bez jakiejkolwiek pomocy z naszej strony. Wyraża się w spojrzeniu, postawie ciała, doborze słów i strategii, intencji, gotowości (bądź jej braku) do towarzyszenia w emocjach.
Przyjęcie kogoś z jego emocjami, zarówno tymi, które rozświetlają nam dzień, jak i tymi, których przeżywanie jest wyzwaniem – to klucz do okazania mu bezwarunkowej akceptacji. Przyjmuję cię takiego, jakim jesteś, ze wszystkim, co przeżywasz.
To podstawa wspierania dziecięcego poczucia własnej wartości. Możemy podejmować różne działania w tym obszarze, ale gdy brakuje autentycznej akceptacji człowieka z całym pakietem wnoszonych przez niego przeżyć i emocji – na nic nasze starania.
Żeby zrobić to dla innych, warto zacząć od siebie. Wszystkie doświadczane przez nas emocje są w porządku. Są sygnałem o tym, czy dostajemy to, czego potrzebujemy. Nie można czuć “źle” lub “dobrze”, “za bardzo” lub “niedostatecznie”. To, jak czujemy, nie podlega ocenie, bo jest po prostu odzwierciedleniem naszego wnętrza, naszych potrzeb i pragnień.
Mamy trochę wpływu na to, jakie emocje pojawiają się w nas – ale zdecydowanie większy wpływ mamy na to, jak działamy pod ich wpływem. Zamiast walczyć z emocjami, przyjmijmy je z otwartymi ramionami i zdecydujmy, co i jak zrobić z tym dobrodziejstwem.

tekst: Małgorzata Musiał  – blog Dobra Relacja